Forum www.klikerowo.fora.pl Strona Główna www.klikerowo.fora.pl
Szkolenie zwierząt przy użyciu wzmocnienia pozytywnego
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Drugi pies w domu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.klikerowo.fora.pl Strona Główna -> Behawior
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAT-31




Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:21, 15 Mar 2010    Temat postu: Drugi pies w domu

Proszę o wsparcie.
Mam w domu 4 letniego psa (samiec), który do wczoraj był jedynakiem (jedynym psem w domu). Wczoraj przywiozłam do domu 3 miesięczną suczkę.
Niestety starszy pies (pomimo, że łagodny do innych szczeniąt i suk) tej nie zaakceptował. Jest w stosunku do niej agresywny.
Oczywiście wczoraj była awantura o zabawki, więc je pochowałam i w tej chwili nikt się nie bawi. Mała tak się go teraz boi, że nie chce zejść z kanapy.
Kiedy teraz piszę tego posta starszy pies leży pod moim krzesłem i nie pozwala małej w ogóle się do mnie zbliżyć. Warczy groźnie. Wtedy ja mówię "nie wolno" - mam jednak wrażenie, że to niewiele daje.
Warczy na nią przy każdej próbie kontaktu, kiedy ona próbuje do niego podejść. Czasami powąchają się, ona pokazuje, że jest uległa, kładzie się na plecy, kuli ogon itp.
Dziś karmiłam je z ręki każde z innej strony, jadły dobrze i bez warczenia.
Wyczesałam każde po kolei na podłodze.
Chodzą po domu, ale mijają się z dystansem...
Jak je ze sobą pogodzić?
Jak zostawiać same w domu? Razem czy separować?
Jeśli macie jakieś doświadczenia lub pomysły, poradźcie mi co robić. Sad
Dodam, że mój starszy pies NIGDY nie był towarzyski ani do psów ani do ludzi, zawsze chciał kontaktu tylko ze mną. Bywały również problemy z akceptacją mojej córki.
Chyba coś spaprałam Sad
Będę wdzięczna za polecenie również dobrej literatury i ćwiczeń jakie mam z psami robić. Question


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AGAT-31 dnia Pon 19:25, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anula_un




Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:56, 15 Mar 2010    Temat postu:

Napewno trzeba dać im czas na oswojenie się z nową sytuacją. I nie zostawiałabym bez nadzoru. Uwazałabym też żeby mała nie zaczeła być lękowa jeżeli będzie w ciągłym stresie.
Powodzenia oby wypowiedzieli się bardziej doświadczeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAT-31




Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:44, 16 Mar 2010    Temat postu:

Anula dziękuję za odpowiedź i chęć pomocy.
Dziś jest już o wiele lepiej, ale mała jest stale upominana przez starszego, gdy próbuje do niego podchodzić.
Zostawiłam je same sobie i staram się tylko obserwować i nagradzać pozytywne zachowanie psów. Poprawa niewielka ale zdaję sobie sprawę, że potrzeba czasu.
Jednak przy zostawaniu w domu, będą separowane.
Nadal jednak liczę, na sugestie, porady, przykłady ćwiczeń Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anabelka




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LUBLIN

PostWysłany: Wto 20:02, 16 Mar 2010    Temat postu:

Hej.
U mnie zawsze jest więcej niż jeden pies więc przechodziłam to wszystko wiele razy i zazwyczaj wyglądało to tak samo lub podobnie. Otóż - u nas zawsze są mniej więcej takie fazy:
1. totalny protest starszego psa (lub psow) przeciwko szczeniakowi. - Warczenie, omijanie szerokim łukiem, dyscyplinowanie. Cala ich postawa mówiła "że ten nowy był totalnie obrzydliwy i absolutnie nie do zaakceptowania kiedykolwiek"
2. "no skoro już jesteś to bądź, ale od nas trzymaj się z daleka"
3. "eeee może faktycznie ten gówniarz nie jest taki okropny, w sumie fajnie się bawi i tak łatwo daje się przewracać"
4. Szczeniak wychodzi na siku lub samodzielny spacer, a reszta "Gdzie sie podział szczeniak? Oddajcie naszego szczeniaka!! A gdy szczeniak wraca reszta zbiega sie na powitanie: "dobrze ze jestes, bo wiesz Młoda my psy musimy sie trzymać razem i nie możemy sie rozstawać"

Tak w skrócie i obrazowo wygląda to u mnie. Akceptacja szczeniaka trwa różnie - kilka dni, tydzień, dwa tygodnie. Jednym słowem potrzeba tylko trochę czasu.
Ja staram się malo wtrącać w ich relacje i nie zmuszać dorosłych psów do kontaktów ze szczeniakiem, ale bardzo wylewnie nagradzam każde pozytywne zachowanie.
Zabieram je na wspólne spacery - bo kiedy psy są spuszczone i mogą sobie biegać sytuacja zawsze wygląda lepiej. Starsze psy są bezpieczne, bo szczeniak raczej ich nie dogoni, co najwyżej podąża z nimi, co one łaskawie akceptują.

Tak myślę, ale nie przypominam sobie żadnych ćwiczeń na oswojenie dwóch psów. Jedyne co robię to karmienie psów z ręki - aranżuję sytuację tak, że siedzą przy mnie, ale niezbyt blisko siebie, a ja rozdaję smaczki. Jeśli to jest okej, następnym razem sadzam je ciut bliżej siebie.
Albo głaszczę jednocześnie, ale też nie zmuszam dorosłego psa do tego żeby był bardzo blisko szczeniaka i pozwalam mu decydować o odległości.

Ostatnio, gdy pojawiła się Sesja - Ayana najpierw nie chciała leżeć w tym samym pokoju co ona. Zaakceptowała to po kilku dniach, ale nie było mowy, żeby leżały na jednej kanapie. Po jakimś czasie przezwyciężyła i ten opór. Teraz leżą niemalże na sobie. Laughing

Tak więc spokojnie. Na pewno wszystko się ułoży. Musisz być tylko cierpliwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anabelka dnia Wto 20:04, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAT-31




Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:04, 17 Mar 2010    Temat postu:

Bardzo dziękuję.
My jesteśmy przy punkcie 2.
Ja nie wtrącam się w ich stosunki, mała zrobiła sobie chyba ze starszego psa mamkę, bo ciągle za nim chodzi i chce być blisko niego czego on sobie zdecydowanie nie życzy i jak ta się zbliża to on ją upomina, wówczas ona kładzie się na plecy, on się uspokaja, macha ogonem to ona dalej za nim... i tak w kółko. Nagradzam małą za uległość a jego za brak agresji. Karmię ich z ręki każde dostaje z innej, wczoraj mała nawet starszego psa po pysku wąchała co on zignorował (normalnie takiego czegoś nie toleruje).
Na spacerach jest bardzo dobrze, biegają luzem, ona gania jego Wink
Dalej boje się wyciągnąć zabawki. Wczoraj zrobiłam to na chwilę, najpierw pobawił się on, potem (z racji ze jest usluchany) kazalam mu siedziec i czekac i bawila sie ona, potem znowu on i schowalam zabawki (ku rozpaczy obojga).
Mam nadzieję, że robię dobrze, jak coś nie tak to piszcie. W sumie działąm intuicyjnie, bo nie mogę się nigdzie doszukać informacji. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anabelka




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LUBLIN

PostWysłany: Czw 0:27, 18 Mar 2010    Temat postu:

Z tego co piszesz wydaje mi się, że wszystko jest na dobrej drodze do tego, żeby starszy pies zaakceptował młodą. Szczeniak często jest nachalny, więc starszy ma prawo do wytyczania granic. Ona musi się nauczyć kiedy odpuścić, a on tego że ktoś za nim chodzi Laughing
Wszystko się ułoży.
Moje dorosłe psy jedynaki zawsze protestowały przeciwko szczeniakowi, a potem strasznie silnie się z nim związywały. Bo w sumie fajniej mieć rodzeństwo niż być jedynakiem - tak mi się wydaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martita




Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wa-Wa/Ł-ża

PostWysłany: Czw 13:56, 18 Mar 2010    Temat postu:

Tez to przechodzilam Very Happy Moje psy doszly do pnkt.4 i lezenia na jednej kanapie, choc starszy zawsze byl bardziej powciagliwy w okazywaniu mlodej uczuc. Co prawda nie bylo u nas awantur i jakis wiekszych spiec i wszystko pieknie i stopniowo ukladalo sie... Zastanawiam sie teraz jednak, jak te wczesniejsze stosunki i kontakty nie zawsze pozytywne, wplywaja na ksztaltowanie psychiki szczeniaka.
Pewnie to wszystko zalezy od "twardosci charakteru" i mocnych genow mlodego psiaczka Wink ile jest w stanie zniesc bez uszczerbku na psychice...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAT-31




Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:08, 18 Mar 2010    Temat postu:

tak ja rowniez sie obawiam o to czym ona przesiaknie i w sumie to wolalabym aby miala pozytywne doswiadczenia w dzieciwnstwie jesli chodzi o kontkaty z innymi psami...
moj pies do towarzyskich nie nalezy, mialam nadzieje, ze mala go troche "rozmiękczy" i że będzie bardziej zabiegał o kontakty ale tak się nie stało i zaczynam się obawiać, że juz sie nie stanie...
zamierzam zapisac ja do pisego przedszkola, zeby miala kotnakt z innymi mlodymi...
tak sielsko u nas nie jest, dzis do niej szurnął, bo mała widząc chyba że ten "tylko" powarkuje zaczęła posuwać się dalej i dłużej już wytrzymuje jego warczenie zanim się odsunie...
ze strachu zabrałam ją do pracy... Mad ... no właśnie, czy dobrze zrobiłam? powodem jest to, że nie chcę by była tyle czasu w stresie, by dać jej trochę czasu na docieranie się przy nas zanim zaczną zostawać same...
czy... może lepiej zostawić razem odseparowane, np. postawić jakąś barierę w drzwiach, żeby się tylko czuły...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martita




Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wa-Wa/Ł-ża

PostWysłany: Czw 14:15, 18 Mar 2010    Temat postu:

Moim zdaniem szczyl powinien miec kontakt z roznymi psiakami i przedszkole bedzie dobrym roziwazaniem, ale jeszcze zostaly dorosle zwierzeta.
Ja na poczatku je separowalam no i pilnowalam, aby T. nie lazila non stop za R. Widzialam kiedy potrzebuje spokoju i zabranialam mlodej go meczyc w tym czasie. Trzeba tez pokazac starszemu psu, ze szczyl jest ok i same fajne rzeczy sie dzieja w jego towarzystwie. Na ogol myslimy o tym mlodym, aby byl zaakceptowany,aby nic mu sie nie stalo itd., ale powinnismy tez zadbac o samopoczucie dotychczasowego domownika. Wtedy bedzie im latwiej sie dogadac miedzy soba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AGAT-31




Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:51, 21 Mar 2010    Temat postu:

Mija 6 dni odkąd malutka jest z nami. Sytuacja w domu się stabilizuje, mała się podporządkowała i żyje sobie troszeczke w tle i radzi sobie naprawdę dzielnie, mój starszy pies ją toleruje, nie ma wielkiej miłości ale przynajmniej nie ma już problemu z mijaniem się w drzwiach, witaniem itp. warczenie słyszę coraz rzadziej, już prawie wogóle.
Urzyłam trochę wyobraźni i głównie dzięki Waszym poradom pojęłam, że dla starszego psa to również stres, ogólnie on źle znosi zmiany i trochę czasu mija nim się przyzwyczai do nowej sytuacji.
Teraz mała zaczęła pokazywać rogi, znosi sobie nasze buty pod stół i zaczyna ich pilnować. Pora zacząć wychowanie, dziś przerobiliśmy komendę "Nie rusz" przy użyciu klikera, nie przesadzę jak powiem, że po 30 sekundach wiedziała o co chodzi Shocked mam szczęście bo jest takim małym łakomczuchem... ale to już odrębny temat...
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monia




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 22:43, 21 Mar 2010    Temat postu:

AGAT-31 napisał:
Teraz mała zaczęła pokazywać rogi, znosi sobie nasze buty pod stół i zaczyna ich pilnować.


Chyba jedno z najczęściej występujących niepożądanych zachowań u ang. cocker spanieli. Dobrze, że wcześnie zaczynasz coś z tym robić i mądrze Smile
Dodałabym jeszcze dużo wymiany ukradzionych rzeczy na inne fajne (zabawki, smakołyki).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.klikerowo.fora.pl Strona Główna -> Behawior Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin